Nie każdy wie, że słodycze można jeść na diecie nawet codziennie i wciąż mieć efekty, ale trzeba mieć na uwadze, jakie niesie to za sobą negatywne skutki oraz stosować się do zapotrzebowanie kalorycznego i wyznaczonych makroskładników.
Tak naprawdę to, czy będziesz chudł jest zależne od tego, czy uda Ci się stworzyć deficyt kaloryczny, czyli dostarczać organizmowi mniej kalorii, niż potrzebuje on do utrzymania obecnej masy ciała, co zmusi go do spalania tkanki tłuszczowej.
Właśnie to jest głównym powodem, dla którego organizm odkłada tłuszcz – żeby mieć co jeść, kiedy nie będziesz dostarczał mu wystarczającej ilości kalorii.
Nie ma dla niego znaczenia, czy będąc na deficycie będziesz jadł same ciastka albo trzymał się zdrowej diety, ponieważ waga i tak będzie spadała.
Jednak nie oznacza to, że warto jeść tylko słodycze i odrzucać zdrowe nawyki, a po prostu chodzi o znalezienie balansu pomiędzy produktami, które powinieneś spożywać, aby ciało czuło się dobrze oraz tymi, które będą ukojeniem dla głowy.
Kiedy nie warto jeść słodyczy na diecie?
Pierwszym pytaniem, które powinieneś sobie zadać, zanim przejdziesz do włączania słodkich przyjemności do diety, to – kiedy nie warto jeść słodyczy na diecie?
Słodycze na diecie nie powinny wpływać na rezygnowanie z naszych podstawowych założeń dietetycznych, czyli zadbania o następujące aspekty:
- Mieć rozłożone makroskładniki.
- Przestrzegać rygoru kalorycznego.
- Nie przekraczać 40g białka w posiłku.
- Dostarczać błonnika oraz mikroelementów.
- Mieć mniej więcej równe przerwy pomiędzy posiłkami.
Z początku może się to wydawać bardzo proste, w końcu to tylko 5 rzeczy, na które warto zwrócić uwagę, ale w rzeczywistości możesz dojść do wniosku, że jest to praktyczne, żeby tak rozplanować dietę i jeszcze włączyć w nią słodycze.
Dlatego w momencie, w którym czujesz, że albo włączyć słodycze do swojej diety, albo totalnie z niej zrezygnujesz, to polecam Ci dwa sposoby:
- Zwracanie uwagi tylko na limit kaloryczny, odpowiedni poziom białka oraz brak odczuwania głodu, czyli właściwie oszczędzanie cały dzień zapotrzebowania, żeby zjeść wieczorem kalorię lub po prostu wejście na post przerywany.
- Dodanie dodatkowej aktywności fizycznej, czyli jedzenie według standardowej diety, a po prostu „dorabiać” sobie kalorię na dodatkowe jedzenie, które w tym przypadku będzie pochodziło z słodyczy, dając ukojenie natrętnym myślą.
O ile pierwsze podejście może bezpośrednio wpłynąć na nasze podstawowe założenia dietetyczne – jednak przy deficycie i tak schudniesz – to druga opcja praktycznie nie powinna w żaden sposób odbić się na tobie, a pewnie szybko przekona Cię, że nie potrzebujesz tych słodyczy tak bardzo, jak Ci się wydawało.
Kiedy warto jeść słodycze na diecie?
Przechodzimy do ciekawszej części tego wpisu, czyli kiedy warto jeść słodycze na diecie i niekoniecznie odpowiedź jest podobna do tego, co przeczytałeś przed chwilą, kiedy musieliśmy mieć nadzieje na znalezienie miejsca dla nich.
Tak naprawdę słodycze warto jeść tylko wtedy, kiedy nie jesteśmy w stanie przejeść kalorii na diecie, czyli stajemy przed wyborem – zrezygnować z dalszego prowadzenia diety lub znaleźć sposób na dostarczenie energii w szybki sposób.
Biorąc pod uwagę, że w momencie, w którym zdecydujesz się zrezygnować z diety, to i tak za pewne w pierwszej kolejności rzucisz się na słodycze, to warto po prostu włączyć je jako część planu żywieniowego, co nie będzie b. zdrowe, ale skuteczne.
Dlatego warto jeść słodycze przede wszystkim, kiedy jesteśmy na diecie bogatej w kalorie, co sprawia, że nie jesteśmy w stanie ich przejeść.
Jakie słodycze można jeść na diecie?
Na pytanie, jakie słodycze można jeść na diecie, odpowiedź jest bardzo prosta – wszystkie dopóki nie wyjdziesz z deficytu kalorycznego lub po prostu nie wpłynie to negatywnie na założenia Twojego planu żywieniowego.
Dopóki będą się zgadzać kalorie, mikroelementy, makroskładniki oraz będziesz starał się dostarczać w miarę rozłożone białko, to nic się nie stanie jeżeli część tłuszczów oraz węglowodanów będzie pochodzić z mniej zdrowych rzeczy.
Trzeba do tego tematu podejść w sposób, który zakłada, że jeżeli nie otrzymamy czego oczekujemy, to i tak po to sięgniemy, ale totalnie rezygnując z ustalonego planu, co w wyrządzi nam większą krzywdę, niż włączenie słodyczy do diety.
